Agata Zubel
głos
Andrzej Bauer
wiolonczela
Maciek Walczak
wizualizacje
Cezary Duchnowski
fortepian, komputer
Jacek Kochan
perkusja
Uri Caine (gościnnie)
fortepian
IMPRESJE NA TEMAT PRELUDIÓW FRYDERYKA CHOPINA
Propozycja odkrycia na nowo utworów utrwalonych już w tradycji, ale dziś pokazywanych w odmienionej palecie barw i nowoczesnych elektroakustycznych możliwości.
CHOPIN’ AROUND
PRELUDIA – PORTRETY – WIZJE
Interpretacje, transkrypcje, jazzowe aranżacje, reinterpretacje, dekonstrukcje. Najwierniejsze oryginałowi wykonawstwo „historycznie poinformowane” na instrumentach z epoki i „obrazoburcze” gesty przekraczające uświęcone bariery gatunku, rodzaju, stylu – jedno nie wyklucza drugiego. Muzyka Chopina z jej dialektyką skończonego arcydzieła, a jednocześnie tekstu otwartego na subtelne zmiany, romantycznie niedopowiedzianego, jest idealną pożywką dla wyobraźni kolejnych pokoleń artystów różnych scen. „Chopin jest inspirujący, bo jest kompozytorem integrującym” – mówi Roman Berger. „Hipotetyczny współczesny Chopin nie należałby dziś do kasty VIP – byłby persona non grata. Postrzegany jako dysydent, byłby w dzisiejszych salonach salonunfähig”. Być może to właśnie ośmiela muzyków do sięgania po jego arcydzieła. Od nucącej Preludium e-moll Jane Birkin, przez legendarny zespół Novi Singers i ich wokalne transkrypcje Novi sing Chopin, Mieczysława Kosza, Włodzimierza Nahornego, a w latach 90. Andrzeja Jagodzińskiego, Leszka Możdżera, Adama Makowicza, aż do Kuby Stankiewicza i Leszka Kołakowskiego – jazzowe opracowania Chopina mają szczególnie w Polsce wieloletnią tradycję. Ma też muzyka Chopina wyjątkowe miejsce w światopoglądzie artystycznym współczesnych polskich kompozytorów. Najwyższe. Obok Bacha. Od połowy lat 70. obecna była w recitalach fortepianowych Zygmunta Krauzego, tytułowanych przewrotnie The Last Recital, w których gestem postmodernisty umieszczał on obok utworów współczesnych także cytaty z Chopina, „ironicznie je przewartościowując”. To do Chopina (obok Bacha) odwołał się Paweł Mykietyn w pierwszym ze swych otchłannie metafizycznych utworów – Epiforze na fortepian i taśmę. Chopin jest najważniejszy, obok Szymanowskiego, dla Henryka Mikołaja Góreckiego, jest też istotny (a rebour) dla Tadeusza Wieleckiego, który mówi: „Przez Chopina czujemy, czujemy Chopinem. I powinniśmy się z tego wyzwolić. Bo z Chopinem jest nam jak u Pana Boga za piecem. Znamy to, ciepło nam”. To, że Chopin współcześnie tak intryguje, dotyka jakichś istotnych w nas strun, romantycznie czaruje lub po prostu wprawia nieustannie w zachwyt swym geniuszem, jest nie tylko okazją do kolejnych artystycznych wypowiedzi, ale do dialogu i działań kolektywnych. Stał się bowiem częścią powszechnie rozpoznawalnego kodu kulturowego. Na to właśnie zwraca uwagę inicjator projektu Chopin’ Around Andrzej Bauer, skupiając wokół niego grupę improwizujących muzyków kompozytorów i sięgając po cykl Preludiów op. 28. „Muzyka Fryderyka Chopina jest szczególnym materiałem do reinterpretacji i dekonstrukcji poprzez jej wyjątkową obecność w naszej świadomości. Nowe spojrzenie na nią może zatem odnosić się do emocji i symboli powszechnie znanych i nawiązać z nimi unikalny dialog. Pomysł zmierzenia się z cyklem Preludiów op. 28 to próba nadania mu nowego brzmienia, ale też przede wszystkim próba nowej refleksji estetycznej na temat uznanego arcydzieła, które cały czas fascynuje swoją odwagą artystyczną, wizjonerstwem, poetyką i bogactwem pomysłów.
Warstwę muzyczną tworzyć będzie głos – sopran Agaty Zubel – oraz dźwięki ze źródeł elektronicznych połączone z przetwarzanym w czasie rzeczywistym brzmieniem instrumentów akustycznych: wiolonczeli, fortepianu i perkusji. Pojawią się elementy improwizacji i interakcji z komputerami, a także interaktywność dźwięku i obrazu. Sfera wizualna będzie przetwarzała wszystkie znane portrety Chopina, stapiając się z muzyką w multimedialną całość”.
Konstrukcję tworzą wybrane z cyklu preludia: nr 1 C-dur, nr 2 a-moll, nr 3 G-dur, nr 4 e-moll, nr 7 A-dur, nr 15 Des-dur, nr 8 fis-moll, nr 18 f-moll, nr 6 h-moll, nr 11 H-dur i nr 20 c-moll, a wypełnią ją swymi autorskimi komentarzami muzycznymi artyści doświadczeni w realizacji tego rodzaju projektów, współpracujący ze sobą, harmonijnie łączący dyscyplinę wykonawstwa i swobodę twórczości, improwizacji, aranżacji. Andrzej Bauer, wiolonczelista, wybitny wykonawca muzyki najnowszej, improwizator od lat eksplorujący i poszerzający poprzez użycie mediów elektronicznych możliwości swojego instrumentu, zaprosił do współpracy dwoje kompozytorów, a jednocześnie niezwykle kreatywnych, eksperymentujących muzyków improwizatorów – Cezarego Duchnowskiego i Agatę Zubel, tworzących od lat duet Elettrovoce, a także Jacka Kochana, perkusistę, improwizatora i aranżera o szerokich zainteresowaniach stylistycznych. Autorem wizualizacji komputerowych jest Maciej Walczak, artysta nowych mediów, tworzący i improwizujący na granicy dźwięku, obrazu i komputerowych algorytmów przygotowanych na potrzeby projektu. Wreszcie gość specjalny – Uri Caine, pianista, multiinstrumentalista równie swobodnie czujący się przy klawesynie, organach Hammonda, pianinie-zabawce, jak i koncertowym fortepianie. Piekielnie zdolny aranżer, improwizator, leader zespołów, które dobiera spośród najwybitniejszych muzyków sceny jazzowej, dawnej, współczesnej. Artysta, który pierwszą ze swych głośnych interpretacji klasyki, mahlerowską płytą Urlicht z 1997 r., wykreował absolutnie nową jej jakość – paląco współczesną, otwartą na konteksty, wchłaniającą dzisiejsze multistylistyczne ekscesy i wykorzystującą pełne temperamentu zaangażowanie muzyków spoza kręgów orkiestry symfonicznej. Stworzył Mahlera na nowo. Zagrał muzykę, przy której chce się śpiewać, tańczyć albo płakać. Nie tylko podziwiać geniusz jej autora. Od tamtego czasu Uri Caine zrealizował kolejne zjawiskowe reinterpretacje dzieł Schumanna, Wagnera, Beethovena, Bacha, Mozarta… Chopina jeszcze nie.
Joanna Grotkowska